INFO O MNIE!

MAGICZNE MIEJSCA…

Kiedyś istniał dla mnie Empik oraz internet, nigdy więcej nie chodziłem i nie szukałem żadnych albumów. Nigdy też nie miałem jakiegoś wielkiego parcia na nie. Zawsze lubiłem wesprzeć w taki sposób Artystę i przy okazji mieć pamiątkę w postaci fizycznego krążka. Oczywiście, że mam Spotiffy i jest to najczęściej używana apka na jabłuszku, nawet teraz leci na słuchawkach “MDNA Word Tour” lecz  nie skupiam się za bardzo w dźwięk bo staram się ładną polszczyzną do was pisać, ale nic nie zrobię, ze lubię mieć co trzymać w ręku Kurczę, zacznę od początku.
Od pewnego czasu nie mieszkam w Polsce, a troszkę dalej. Teraz tu jest mój dom i tu mam znajomych, pracę i życie. Na początku nie wychodziłem za daleko od domu, jestem typem domownika więc dobrze mi było tam gdzie śpie, jem i odpoczywam. Poznałem znajomych i raz wybraliśmy się na zakupy i właśnie wtedy po raz pierwszy wszedłem do… KRINGLOOP’u, (KRINGLOOP to sklepy charytatywne, prościej powiedzieć takie polskie lumpeksy, ale ze wszystkim, nie tylko z ciuchami 😀 )
Jak wspomniałem zawsze lubiłem zbierać płyty, ale może nie w takiej ilości jak teraz więc pierwsze co zrobiłem to podszedłem do działu CD i … świat przestał dla mnie istnieć Pierwszym krążkiem jaki mi wpadł w ręce to Brtney Spears, pomyślałem: “Kurczę! W Polsce za tą płytę to z 100 złoty, a tu za 1€” szok, co? Dla mnie to był wielki szok! Więc szukałem dalej i tak znalazłem kilkadziesiąt tytułów, ale oczywiście nie od razu, a cały czas to robię. Najtańsza była za 0,50€ i to nawet nowa płyta a najdroższa za 5€  –  Madonna, ale na nią nie szkoda mi tych eurosków.  Gdy mam tylko wolne to wsiadam w auto i jadę szukać. Niestety wszystkie polskie tytuły (kilka zagranicznych) mam w Polsce, ale jak pojadę do rodziny to oczywiście zabiorę ze sobą, a teraz skupimy się na tych co mam obok siebie.
Będę się starał systematycznie opisywać krążki, liczę na wasz udział w dyskusji!

Możesz również polubić…