EMMA BUNTON Krótkie recenzje OPIS SPICE GIRLS

EMMA BUNTON – MY HAPPY PLACE (2019)

Artystka była najmłodsza w Spice Girls i tuż po Melanie C jest najbardziej aktywna muzycznie, choć to nie oznacza, że wydaje często. Na MHP kazała czekać aż 13 lat. W tym czasie reaktywował się zespół dwa razy, urodziła i rozwijała swoją karierę jako prezenterka radiowa. W 2007 wydala singiel, który uwielbiam do dziś – “All i need to know”, niestety nie było dla niego miejsca na tym krążku.

Na albumie znajdziemy 10 utworów, z których tylko dwa są oryginalne a reszta to covery – jej ulubione. Rozpoczynamy singlem i premierowym “Baby please don’t stop”, który według mnie jest ok. Na pewno nie jest takim z którym Emma będzie kojarzona, ale wpada w ucho i chyba oto chodziło. “I wish could have loved you more” też jest przyjemne, choć totalnie nie moja bajka, za to “To many teardrops” posiada w sobie fajną energię. Na plus instrumenty i muzyka. “I only want to be with you” to ballada, nagrana wraz z Willem Young. Głos Emmy jak zwykle brzmi cukierkowo i dojrzale. “Don’t call me baby” brzmi najbardziej nowocześnie i nawet aktualnie. Lubię jak Emma nisko śpiewa, czy tylko dla mnie brzmi to seksownie?😂. “You’re all i need to get by” nagrane wraz z mężem, a na wstępie bodajże udziela się ich dziecko. Nie porywa mnie… 🥲 “Vome away with me” w duecie z Joshem Jomes, to kolejna balladowa propozycja, ale tak jak poprzednia… dla mnie bez polotu. “Emotion” przenosi mnie do 2003 – 2005 roku, gdzie takie brzmienia były na czasie. Nie mogło zabraknąć coveru Spice Girls. Wraz z Robbie Williamsem nagrała “2 Become 1”, czyli jedną z moich ulubionych od Spice Girls. Choć wolałbym duet z koleżanką z zespołu, to Robbie nie wyszedł źle, chociaż mam wrażenie że jego gardło jest zaciśnięte i się dusi podczas zwrotek. Album zamyka “Here comes the sun” w duecie z dzieckiem. Utwór nieco akustyczny i taki typowy, jak ja to twierdzę do zamknięcia materiału. 😂

Emma w tym roku znów wyrusza w świąteczną trasę koncertową, a na przyszły mam nadzieje na kolejną trasę Spice Girls, choć już wiem, że bez Posh, czyli Victorii. Płyta jest przyjemna, nie ma żadnego hitu radiowego, ale też nikt tego nie oczekiwał.

👉 🐥🐥🐥🐥🥚 (4/5)

 

Możesz również polubić…