ANIQA ANKA

ANKA – ANKA (2022)

Ania Swiątczak wróciła do Ich Troje, a przy okazji reaktywowała swoją solową karierę, która skończyła się na wydaniu jednego albumu – Aniqa. Teraz dołącza Anka. Formacja stworzona wraz z Piotrem Aleksandrowiczem oraz Robertem Kurpiszem. Płytę promowano czteroma singlami, do których powstały teledyski.
Krążek składa się z aż 16 utworów, co jest w tych czasach czymś naprawdę wow! Nad tekstami i muzyką pracował gównie Robert Kupisz, z małymi wyjątkami.
Nie ukrywam długo czekałem na album Ani, bo jej pierwsza płyta jest dla mnie mega przyjemna i tego też oczekiwałem od tego materiału. Nie zawiodłem się. Jej ciepły głos tutaj robi całą robotę, no dobra wraz z tekstami, ale kurczę, muzyka też jest spoko! Umówmy się tak: wszystko tutaj super współgra i jedno bez drugiego nie dawałoby takiego super efektu końcowego. “Z każdą Chwilą” czy “Nad płonącą rzeką” to moje ulubione kawałki i cieszę się, że wybrano je na single, ale też “Od nowa” z Mandaryną jest spoko i fajnie, że byłe żony Wiśniewskiego umieją się dogadać, mogły jeszcze Femme zaprosić 😂 Słuchając tego materiału czuje takie bijące ciepło z wokalu Anki, obojętnie co by mi zaśpiewała to chyba by oczarowała.
Nie jest to album napakowany elektroniką czy czymś, czego nie znamy. On jest po prostu przyjemny. Zdaje sobie sprawę, że sukcesu komercyjnego on nie zrobi, ale przecież Ania już ma to za sobą.
Chciałbym się do czegoś przyczepić, ale zamiast tego mogę polecić dodatkowo “Tego dziś chcę” czy “Czarna myśl”. Czasami nawet słyszę vibe lat ’80 🕺
Mam nadzieje, że na kolejny album nie poczekamy znów 10 czy więcej lat, bo Fani są spragnieni nowej muzyki o czym świadczy chociażby II miejsce w Opolu.
👉 🐥🐥🐥🐥🐣 (4,5/5)

Możesz również polubić…