GOYA Krótkie recenzje OPIS

GOYA – ROZDZIAŁ VIII

Ósma płyta zespołu miała premierę dokładnie tydzień temu, więc kilka godzin po otwarciu Empiku już była w moim posiadaniu. Nie jestem wielkim fanem zespołu, znam dobrze dwie ostatnie płyty, ale to wystarczyło by zrozumieć jak bardzo potrzebuje kolejnej w swojej kolekcji. Moja historia z nimi zaczęła się podczas ich koncertu na festiwalu w Sopocie z piosnką “Mój” i tak trwa do dziś.

Na albumie znajduję się 11 kompozycji, które zostały napisane przez Magdę Wójcik (wokalistkę) a muzykę skomponowała wraz z zespołem. Na samym wstępie wspomnę o pięknym wydaniu. Strasznie podoba mi się kolorystka, taka wiosenna? “Zgaś papierosa i odejdź” od razu mnie kupił, gdy tylko wyszedł. Podoba mi się to, że Goya idzie delikatnie z duchem czasu. Tworzą nadal charakterystyczne dla siebie kompozycje idąc delikatnie z trendem, przez co wiemy że to Goya ale czujemy świeżość, rozumiecie? “Nie czekaj” i najnowszy singiel “Jane Austen” doskonale pokazują różnice z poprzednim krążkiem, który był nieco wolniejszy, delikatniejszy. Tutaj jest szybciej, weselej. Natomiast “Spa” przypomina mi nieco “Widoki”, ale cieszę się, w sumie za to uwielbiam ich słuchać. “Co powiesz na Rzym” też od razu mi wszedł w głowę i nie chce wyjść! “Zakamarki” został wydany ponad rok temu, nie wiem dlaczego go nie słyszałem, albo po prostu przepadł mi w pamięci. “Starlinki” ma cudowny tekst, brakowało mi tego dziś, piękna ballada! “Tak Cię pamiętam” mam wrażenie że było napisane do Sanah “Zwiedzam Ciebie” jest nieco inne od reszty, fajnie odstaje. Album zamyka “Głębia”, która zostawia tylko niedosyt.

Warto było czekać osiem lat na ósmy album. Jak nie wiesz czy posłuchać to odpal “Starlinki”. Goya idzie swoją drogą, za co ich uwielbiam!

 

Możesz również polubić…